Od dawna leżał w szufladzie, zniszczony, porysowany... zapomniany. Nie miał najmniejszych szans w porównaniu z nowym.
Zegarek, bo o nim jest ten wpis.
Wystarczyło zdjąć stary pasek i zastąpić nowym, wykonanym w technice sutasz.
Zadrapania i przetarcia nie stanowią problemu, nie zmniejszają jego wartości, przeciwnie dodają uroku. Wygląda cudnie ;D
Dla Nas ma dodatkową wartość sentymentalną, gdyż kiedyś należał do Naszej mamy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz